Przejdź do głównej zawartości

Noc Muzeów 2018 r. w Będominie i Kościerzynie

Dziś w godzinach późnopopołudniowych muzea w całej Polsce (i nie tylko) otworzyły swoje podwoje dla zwiedzających poza standardowymi godzinami pracy, włączając się w ten sposób w obchody Europejskiej Nocy Muzeów. Wydarzenie to zostało zapoczątkowane w 1997 r. w Berlinie. W Polsce po raz pierwszy zostało zorganizowane w 2003 r. w Poznaniu, rok później dołączyły Warszawa i Kraków, a obecnie uczestniczy w nim kilkadziesiąt miast z całej Polski.
Jest to bardzo ciekawe wydarzenie, gdyż muzea przygotowują dodatkowe atrakcje (np. możliwość zwiedzania pomieszczeń czy oglądania eksponatów na co dzień niedostępnych czy organizują tematyczne warsztaty dla dzieci i dorosłych), są otwarte dłużej niż zazwyczaj, a wstęp kosztuje symboliczną złotówkę lub jest darmowy.

Noc Muzeów Malbork 2017 r.

My po raz pierwszy wzięliśmy udział w tej imprezie w maju ub.r. (2017), wybierając się do Muzeum Zamkowego w Malborku. Ponieważ pogoda tamtego dnia dopisała, przed wizytą w zamku zwiedziliśmy jeszcze zabytkowy malborski dworzec kolejowy z 1891 r., który w latach 2010-2012 przeszedł gruntowny remont i teraz zachwyca podróżnych i turystów - będąc w Malborku zdecydowanie warto się tam wybrać, by zobaczyć wnętrze i poczekalnię pięknie ozdobione herbami różnych miast, np. Gdańska, Torunia, ale i Berlina czy Królewca (obecnego Kaliningradu).
Poza tym kilka godzin spędziliśmy w malborskim DinoParku, gdzie można powspinać się w parku linowym, pojeździć na karuzelach w wesołym miasteczku, zobaczyć figury różnych dinozaurów czy zwierzęta w mini zoo.
Po tych dwóch atrakcjach wybraliśmy się do zamku, którego reklamować chyba nie trzeba - zachwyca swą (często mroczną) historią, rozmachem i wyglądem. Niestety liczba chętnych do zwiedzenia zamku (raczej tysiące niż setki osób) spowodowała, że zwiedzanie przerodziło się w szybki pochód, by umożliwić sprawne przejście kolejnym grupom. Program zwiedzania został skrócony (!) w stosunku do programu standardowego, nie było możliwości poszwendania się po zamkowych zakamarkach ani czasu na zadawanie pytań przewodnikowi :( Zamek padł ofiarą własnej sławy. Podczas imprez typu Noc Muzeów chyba lepiej go omijać, a wybrać się przed lub po sezonie turystycznym.

zamek krzyżacki w Malborku

Noc Muzeów 2018 r.: co warto zobaczyć?

Mając w pamięci ubiegłoroczne tłumy w Malborku, w tym roku postanowiliśmy wybrać się do bardziej kameralnego miejsca. Wybór padł na Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie (woj. pomorskie) i Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.

Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie

Muzeum w Będominie mieści się w dworku szlacheckim, w którym 29.09.1747 urodził się Józef Rufin Wybicki, znany wszystkim Polakom jako autor "Mazurka Dąbrowskiego", czyli hymnu Polski. Budynek po renowacji w latach 1977-1978 wyglądem przypomina XVIII-wieczny dworek. Biała bryła budynku, z czerwoną dachówką, doskonale prezentuje się na tle zlokalizowanego na tyłach obiektu parku. W parku równo przystrzyżone bukszpany tworzą alejkę zachęcającą do spaceru i kontemplacji na łonie natury. Po obu stronach bukszpanowej alejki kolejne krzaki przycięto w ogrodowe kompozycje na wzór tego, co możemy zobaczyć w Parku Oliwskim lub w ogrodzie Zamku w Książu. Moim zdaniem całość lepiej niż trawa uzupełniłyby kwiaty - jednak mimo to park emanuuje spokojem i sielskim, wiejskim życiem.

Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie

Wewnątrz dworku urządzono ekspozycję poświęconą życiu Józefa Wybickiego i "Mazurkowi Dąbrowskiego". Można na niej znaleźć m.in. tekst "Mazurka" przetłumaczony na j. francuski i... niemiecki (hmm...). Poza tym zgromadzono kolekcję szabli, replikę stroju legionisty, wojskowy werbel, itp. Całość uzupełnia stylizowany na XVIII w. wystrój wnętrz, z pięknym sekretarzykiem, piecami kaflowymi, kuframi na ubrania, stojącym zegarem, fortepianem i całym wyposażeniem sypialni.

sypialnia w będomińskim dworku   sypialnia w będomińskim dworku
fortepian skrzydłowy ok. 1790 r., Austria, Wiedeń, skrócony i zmodyfikowany w XIX w.

Muzeum jest dość małe, ale warto tam zajrzeć, by cofnąć się w czasie i poczuć prawie jak w mickiewiczowskim Soplicowie :)
Na terenie Muzeum w 2014 r. stanął 5-metrowy pomnik, przedstawiający orła polskiego, którego skrzydła zostały wykonane z 248... kos, nawiązujących do powstania kościuszkowskiego.

pomnik orła polskiego  

Zgodnie z ideą Nocy Muzeów będomińskie Muzeum przygotowało dodatkowe atrakcje w tym dniu. Był to m.in. koncert uczniów Szkoły Muzycznej I. stopnia im. Mazurka Dąbrowskiego w Kościerzynie. Pracownicy Muzeum ubrani byli w stylizowane na XVIII w. stroje.

koncert uczniów Szkoły Muzycznej I. stopnia im. Mazurka Dąbrowskiego w Kościerzynie

Jadąc do Będomina od strony Gdyni, po zjechaniu z DW221 w stronę Muzeum, warto zatrzymać się po prawej stronie (bardzo blisko zjazdu z DW221), gdzie znajduje się pomnik Józefa Wybickiego.

Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie

Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie

Po wizycie w Będominie przyszedł czas na zwiedzenie Muzeum Kolejnictwa w położonej kilka km dalej Kościerzynie. Tu także było inaczej niż zwykle: po terenie Muzeum oprowadzali przewodnicy, można było obejrzeć film 3D prezentujący przejazd pociągiem z perspektywy maszynisty, multimedialną animację pt. "Muzeum utracone" o dziełach sztuki zaginionych podczas II wojny światowej, a także można było przejechać się drezyną (pod warunkiem, że dało się radę ją uruchomić siłą własnych mięśni ;)

drezyna drezyna

Dzięki wspólnej inicjatywie Muzeum Kolejnictwa i kościerskiego Muzeum American Old Cars chętni mogli przejechać się jednym z trzech zabytkowych cadillaców na trasie Muzeum Kolejnictwa - kościerski Rynek. Samochody wzbudzały zainteresowanie i zachwyt zgromadzonych - doskonale utrzymane, prawdziwe krążowniki szos, z innym niż we współczesnych autach wyposażeniem. Można było poczuć się jak w czasach króla rocka and rolla - Elvisa Presleya :)


Kubuś za kierownicą cadillaca   Amelka za kierownicą cadillaca

Muzeum Kolejnictwa było ostatnim punktem programu, więc wróciliśmy do domu. Dzieci jednak nie poszły od razu spać, lecz obejrzały trzecią część "Nocy w muzeum" - żaden inny film lepiej by nie pasował tego dnia ;-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Legolandu i Lalandii w duńskim Billund

O wycieczce do Legolandu myślałam już od kilku lat, ale czekałam, by Kubuś trochę podrósł i mógł skorzystać z dostępnych atrakcji – na wielu z nich jest ograniczenie "wzrostowe": mogą z nich korzystać "dzieci o wzroście co najmniej" i tu stosowna informacja wyrażona w cm. W tym roku Kubuś skończył 6 lat, Amelka ma prawie 11 lat, więc stwierdziłam, że Kubuś jest już wystarczająco duży, a Amelka jeszcze do końca nie wyrosła z zainteresowania klockami Lego i zrealizujemy mój pomysł. W 2018 roku Legoland świętuje swoje 50-lecie, z tej okazji bilety wstępu mają okolicznościowy wygląd. JAK DOJECHAĆ DO LEGOLANDU W DANII? Z Gdańska do Billund najszybciej można dostać się samolotem taniej linii WizzAir - nam udało się kupić bilety w cenie 78 zł/osoba w dwie strony, czyli taniej w WizzAirze już się nie da kupić. Przed kupnem biletów lotniczych rozważałam jeszcze opcję podróży samochodem i zajechania po drodze np. do Heide Parku w niemieckim Soltau , ale taka pod...

Szlakiem cysterskim podczas XVIII Jarmarku Cysterskiego w Pelplinie

Przeglądając program 26. Europejskich Dni Dziedzictwa, natknęłam się na informację o odbywającym się w dn. 14-16 września XVIII Jarmarku Cysterskim w Pelplinie . Wielokrotnie jadąc autostradą A1 i widząc zjazd na Pelplin, myślałam, że musimy kiedyś do Pelplina przyjechać ze względu na podobno bardzo ciekawy kościół, który się tu mieści. Przed dzisiejszym wyjazdem dokładniej zbadałam, o jaki kościół chodzi - okazuje się, że w Pelplinie znajduje się Bazylika katedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a sam niewielki Pelplin (ok. 8.000 mieszkańców) jest stolicą diecezji pelplińskiej. Pelplin leży na szlaku cysterskim , gdyż miejscowa katedra została wzniesiona przez cystersów. Ale zaczynając od początku :) Do Pelplina przyjechałam z Amelką i Kubusiem przed godz. 13 i trochę czasu zajęło nam znalezienie miejsca parkingowego z uwagi na fakt, że główne ulice w centrum miasta były tego dnia zamknięte dla ruchu kołowego. Po zaparkowaniu samochodu ruszyliśmy w kierunku centrum, mijają...

Koncert z wibrafonem w roli głównej

Poza nauką gry na pianinie staram się, by Amelka i Kubuś uczestniczyli w interesujących (na miarę ich wieku) wydarzeniach kulturalnych. I dziś nadarzyła się taka okazja: w pobliskiej szkole podstawowej został zorganizowany koncert w ramach cyklu "Muzyczne spotkania na Chwarznie". Koncert rozpoczął się występem ucznia tej szkoły, który zagrał na pianinie utwór Ludovica Einaudiego pt. "Night". Następnie kilka utworów z obszaru jazzu, swingu i bossa novy wykonało trio w składzie: Wojciech Staroniewicz (saksofon), Dominik Bukowski (wibrafon) i Janusz Mackiewicz (kontrabas). Panowie ci są doskonale znani na trójmiejskiej i nie tylko scenie muzycznej, bilety na ich koncerty kosztują kilkadziesiąt złotych, a wstęp na dzisiejszy koncert był wolny. Koncert odbył się w szkole, więc warunki były dalekie od tych, jakie panują w filharmonii czy profesjonalnej sali koncertowej. Jednak warto było przyjść, bo również atmosfera była bardziej klubowa. Na koncert wybrałam się z Ku...